Blair White o tranzycji płciowej dzieci
Wywiad z trans-kobietą o konsekwencjach zdrowotnych tranzycji płciowej i o ryzyku związanym z tym u dzieci.
Wywiad opublikowany przez program telewizyjny Rising.
Oryginalny klip do obejrzenia tu
Klip z napisami poniżej a transkrypt pod filmem.
Batya Ungar-Sargon: Wczoraj, w czasie programu „Meet the Press”, gubernator Utah stanął w obronie nowej ustawy, zabraniającej [medycznej] afirmacji tożsamości płciowej u dzieci.
Klip z programu „Meet the Press:
[dziennikarz do gubernatora]
Odsetek ludzi w Ameryce, identyfikujących się jako trans to pół procenta. Zaznaczyłeś to, kiedy wetowałeś poprzednią ustawę, w której usiłowano zabronić osobom trans uczestnictwa w sportach. [Te inicjatywy] wnoszone są głównie przez twoją partię. Widzimy, że jest ponad 299 zgłoszonych ustaw, z których 2/3… 2/3 tylko w tym roku. [To ustawy], wymierzone przeciwko ludziom trans. A przecież [to tylko] pół procenta. Sam to przed chwilą stwierdziłeś. O co chodzi z tą obsesją?
[gubernator]:
Te liczba wciąż rośnie. Rośnie w znaczący sposób Jeśli spojrzysz [na sytuację] 10 lat temu, na liczbę [osób trans], to stało się tak toksyczną kwestią, że trudno jest rozmawiać o tym racjonalnie. Musiałem szukać danych poza USA, Spojrzałem na wydarzenia w Szwecji i Finlandii. Na to, o czym mówią we Francji. O tym, że jest to eksplozja [identyfikacji trans], że liczba [osób identyfikujących się jako trans] rośnie. I że istnieją obawy, że tu nie chodzi już tylko o opiekę [medyczną] albo jej brak, ale że możemy potencjalnie wyrządzać krzywdę tym młodym ludziom. Że nie ma wystarczająco dużo badań, aby wiedzieć, jakie są długoterminowe skutki. Że trzeba wprowadzić lepszą opiekę psychiatryczną dla młodych ludzi [identyfikujący się jako trans]
BUS: Zaprosiliśmy Brair White, youtuberkę i prowadzącą podkast „The Blair White Project”, aby wyraziła swoją opinię. Dziękujemy za udział, Blaire.
Blaire White: Oczywiście, dzięki za zaproszenie.
BUS: Jaka jest twoja reakcja na wypowiedź gubernatora Coxa?
BW: Było bardzo frustrującym słyszeć stwierdzenie, że ponieważ populacja ludzi trans jest tak mała, jest ułamkiem procenta, że z tego powodu nie powinniśmy przejmować się [tą populacją], a ludzie, którzy przejmują się ludźmi trans, mają na tym punkcje obsesję. Dla mnie to nie obsesja. Jestem trans i jestem Amerykanką, która nie zgadza się z tym, że dzieci mogą wyrazić świadomą zgodę na zmianę płci.
Niestety, w pewnym momencie USA widziało kraje jak Szwecja, Australia lub UK jako liderów na tym polu. W tych krajach przez lata dzieci mogły dokonać tranzycji płciowej, ale teraz wszystkie te kraje, które niegdyś głosiły to liberalne podejście do wolności dla ludzi trans, teraz wycofują się z tych wytycznych, bo pomysł, że dzieci mogą wyrazić świadomą zgodę na [tranzycję płciową], oraz, że takie postępowanie nie szkodzi, ale przynosi ulgę ludziom, zwłaszcza nieletnim, jest bardzo niebezpiecznym [pomysłem]. Prawda jest taka, że konsekwencją tranzycji płciowej u dzieci jest trwała, dożywotnia sterylizacja. Nie mówi się o tym wystarczająco. Nie słyszę, aby ludzie prawicy nagłaśniali to wystarczająco, że po tranzycji płciowej jako dziecko traci się całkowicie możliwość posiadania dzieci.
Podejrzewam, że ludzie widzą zdjęcia trans-mężczyzny w ciąży i myślą, że w jakiś sposób płodność to coś, co występuje u ludzi trans bez względu na [wiek tranzycji]. Ale to jest fałszywy [wniosek], zwłaszcza, jeśli zatrzyma się dojrzewanie płciowe. FDA ogłosiło nową listę efektów ubocznych i ustrzeżeń dla Lupronu, blokera pokwitania stosowanego w USA. [Na tej liście] jest utrata wzroku i obrzęk mózgu. Wielu ludzi tego nie wie. Kiedy dziecko lub ktokolwiek dokonuje tranzycji, tego typu leki trzeba przyjmować dożywotnio. Chyba, że się dokona detranzycji, ale wtedy występują inne straszne komplikacje zdrowotne. Ale pomysł, ze dzieci mogą wyrazić świadomą zgodę na dożywotnią medykalizację, dożywotnią sterylizację… To jest poprostu… To nie jest logiczne. To jest niemoralne.
Wielu młodych ludzi wciąga się w grupy na mediach społecznościowych, a algorytmy Tick-Tocka przekonują ich, że są trans, chociaż nie są. To jest faktem, że, tak jak zauważono na tym nagraniu [wywiadu], że dramatycznie wzrosła liczba młodych ludzi identyfikujących się jako trans. Kiedyś dysforia płci dotyczyła prawie wyłącznie chłopców, młodych ludzi płci męskiej, ale teraz to się całkowicie zmieniło. Mnóstwo młodych dziewcząt, które, jak wiemy, są wrażliwe na problemy związane z akceptacją własnego ciała. Anoreksja, samookaleczanie, to wszystko jest częste pośród dziewcząt. A teraz widzimy [pośród nich] identyfikację jako trans. To jest bardzo niepokojące. Zwłaszcza dla mnie, osoby trans, która jest świadoma i ma osobiste doświadczenie tego, czym jest tranzycja płciowa. Na tej podstawie mówię, że to nie jest dla dzieci.
BUS: Blair, jeśli mogę zapytać o twoją opinię. Twoim zdaniem, z twojego puntu widzenia, jak nietypowe są twoje opinie w społeczności trans.
BW: Wiesz, to jest interesujące, bo media społecznościowe często przekonują ludzi, że pewna grupa ma opinie, których [ta grupa] tak naprawdę nie ma. Moje opinie nie są aż tak nietypowe. Większość ludzi trans uważa, że dzieci powinny móc dokonać tranzycji, ale jest dużo więcej ludzi takich jak ja, niż może się wydawać. To zwykle ludzie trochę starsi. Często ci młodzi, bardzo radykalni ludzie zabierają mikrofon i krzyczą najgłośniej w naszym imieniu, ale, ludzie powinni też być świadomi, że często to tylko, prostu białe kobiety o liberalnych poglądach, przejmują ten mikrofon i wypowiadają się w imieniu ludzi trans.
Kiedy słyszysz jakieś radykalne stwierdzenia, że dzieci mogą świadomie wyrazić zgodę na tranzycję, jeśli spojrzysz na to, kto to mówi, jest duża szansa, że to ludzie, którzy wcale nie są trans, których ten problem naprawdę w żaden sposób nie dotyka. Oni tylko chcą być widziani jako woke, jako osoby tolerancyjne. Ponadto ma miejsce zjawisko hiperpoprawności. Przeszliśmy od homofobicznego społeczeństwa, bo były czasy, kiedy dzieci w szkołach znęcały się nad homoseksualnymi jednostkami i to było bardzo, bardzo złe.
Dorastałam w latach 90 i wczesnym roku 2000, kiedy znęcano się nad otwarcie homoseksualnymi osobami. Ludzie myślą, że z trans jest tak samo i chcą afirmować trans-nastolatki i dzieci. Ale bycie gejem nie wymaga permanentnej sterylizacji i brania leków, Na których branie jest się zbyt młodym, żeby wyrazić zgodę. To jest zupełnie coś innego. To wymaga trwałych cielesnych zmian. W Kalifornii, która jest teraz stanem-azylem dla dzieci identyfikujących się jako trans, dzieci mogą, zgodnie z prawem, zgodzić się na chirurgiczną i hormonalną tranzycję płciową, ale nie mogą używać solarium poniżej 18go roku życia. Nie wiem jak ktoś może myśleć, że używanie solarium w wieku 17 lat jest bardziej niebezpieczne niż amputacja piersi lub penisa.
Ale musimy to rozwiązać. W innych krajach wycofują te regulacje i mówią, że nie tędy droga. Zaczynają się pozwy do sądu, bo dzieci nie mogą podejmować takich decyzji. Z nieznanych mi powodów w USA przemy dalej do przodu i to jest ogromny problem.
Robby Soave: To jest interesująca kwestia, to, w jakim wieku można podjąć taką decyzję. Czytałem świetny artykuł w The Free Press, publikacji Bari Weiss, w którym zamieszczono reportaż kobiety, która pracowała w klinice gender. Ta kobieta jest sojuszniczką ludzi trans, i uważała, że należy umożliwiać im tranzycję, ale z biegiem lat, tak jak ty, Blair, zaczęła niepokoić się tymi grupami młodych dziewcząt, z tej samej szkoły i grupy przyjaciół. Te dziewczęta były z miejsca afirmowane, a potem bardzo szybko dostawały recepty [na leki hormonalne] Z mojego puntu widzenia… A jestem libertarianinem, nie chcę, żeby rząd mówił rodzinom że [te rodziny] nie mogą tego [tranzycji płciowej dzieci] zrobić. Jeśli rodzina chce i się na to zgadza i dziecko tego chce i lekarz nie ma z tym problemu, to, uważam, że rząd nie powinien się wtrącać. Ale też, dla dobra tej osoby, chciałbym, żeby opieka medyczna była bardzo… Żeby badanie było dokładne i ustaliło z pewnością, że to, czego to dziecko chce nie jest elementem jakiejś mody, wpływu rówieśników czy też dyskomfortu dotyczącego własnego ciała, co jest częścią normalnego doświadczenia każdego młodego człowieka. To brzmi trochę jak… I może możesz naświetlić dla nas ten proces; to brzmi jakby, jakby wiele z was… Jakby poszczególne etapy [tranzycji] przeprowadzane były natychmiastowo. A przynajmniej tego obawiają się konserwatyści czy republikanie. Że dzieci przychodzą [żeby dokonać tranzycji] i od razu rekomendowane są blokery pokwitania czy inne leki. Że to [dzieje się] szybko, bez żadnych prób upewnienia się, że to jest odpowiednie leczenie dla tego dziecka.
BW: Absolutnie. Często mówię, że aktywiści trans są swoimi największymi wrogami. Kopią sobie własny grób. [A mówię to, bo] przez lata starali się zmienić wytyczne [leczenia], które utrudniały ludziom poddanie się leczeniu i nieodwracalnym operacjom, których [ci ludzie] mogliby potem żałować. [Ci aktywiści] uważali, że [dokonanie tranzycji płciowej] było wtedy tak trudne, że powinniśmy usunąć wszelkie ograniczenia. I dzieci przychodzą do klinik zdrowia reprodukcyjnego albo do endokrynologów, czasem bez skierowania od terapeuty albo psychologa. [A nawet jak mają skierowanie, to ci] psychologowie są pod ogromną presją, żeby afirmować te dzieci. Zwłaszcza w Kanadzie, którą również widzimy [w USA] jako liberalny bastion praw i akceptacji ludzi trans, obecnie jest nielegalnym, aby terapeuta kwestionował tożsamość trans dziecka. {takie kwestionowanie] uważane jest za terapię konwersyjną, co jest po prostu idiotyczne. A to znów odnosi się do manipulacji obawami ludzi, przed byciem postrzeganym jako osoba nienawistna albo bigot. Bo nikt nie chce być oskarżonym o uprawianie terapii konwersyjnej. Ja z pewnością nie.
Kiedyś rozumiano, że terapia konwersyjna była czymś strasznym dla osób homoseksualnych. Ale, znów, tu mieszane są prawa osób homoseksualnych, proces ich uzyskiwania oraz zdobywanie akceptacji społecznej dla osób homoseksualnych, z problemami ludzi trans, które są zupełnie inne. Ja nie jestem libertarianką i uważam, że powinny być prawa, które chronią dzieci od samych siebie. Biorąc pod uwagę biochemię mózgu ludzi w tym wieku, [nastolatki] nie są zdolne do podejmowania racjonalnych, długofalowych decyzji. One [fizycznie] nie są zdolne do tego. Ja wiem, że w wieku 13 lat, nie byłabym w stanie racjonalnie odpowiedzieć ci na pytanie, czy chcę mieć dzieci, czy nie, gdybym w tym wieku dokonywała tranzycji płciowej. Ale, kiedy ja dokonałam tranzycji, miałam może 20 minutową wizytę u lekarza. Po tej wizycie, po 20 minutach, wyszłam z receptą na estrogeny, lekarstwo, które nieodwracalnie zmieniło w zasadzie wszystko w moim ciele i mnie wysterylizowało.
Więc kłamstwem są te twierdzenia, że są te magiczne ograniczenia i że nikt tego [tranzycji] nie żałuje. Mamy obecnie wysyp osób po de-tranzycji płciowej, grupy ludzi, których nie było 7 lat temu, kiedy ja dokonywałam tranzycji płciowej. Może słyszało się o 1 czy 2 przypadkach i to było tragiczne. Teraz jest [tych ludzi] setki tysięcy. Oni ujawniają swoją de-tranzycję online, na YouTubie. Ich grupa na Reddicie liczy ponad 30 tysięcy członków, którzy mówią, że pozwolono im podjąć tą decyzję [o tranzycji płciowej] i teraz tego żałują. A to jest bardzo przykre. Ja jestem po stronie wolności, jestem za autonomią wyborów dotyczących własnego ciała. Nie zgadzam się z żadną ustawą, która chce ograniczyć tę wolność dla dorosłych, ograniczyć możliwość tranzycji płciowej dla dorosłych, Ale jeśli chodzi o dzieci, uważam, że zdrowe społeczeństwo powinno chronić dzieci od podejmowania krzywdzących [te dzieci] decyzji.
tłumaczenie: Magda Lewandowska