Hańba Wielkiej Brytanii
Dziennikarz Charlie Peters o gangach pakistańskich pedofilów w Wielkiej Brytanii
Coraz więcej mówi się o skandalu gangów pedofilów w UK. [Nagłaśnianie tego skandalu] miało miejsce wcześniej [i nic z tego nie wynikło], ale teraz wydaje się jest inaczej. Poświęciłem większość mojej kariery dziennikarskiej na opisywanie tego [skandalu]. Bo jest to najbardziej odrażające bestialstwo we współczesnej historii Wielkiej Brytanii. W tym wątku powiem wam, co wiem o tym kryzysie, co odkryłem, a co jeszcze nie zostało ujawnione...
Kiedy to się zaczęło?
Doniesienia o gangach mężczyzn wykorzystujących dzieci poprzez „podrywanie” ich na ulicach [miast] sięgają lat siedemdziesiątych. Ale po raz pierwszy zaczęto mówić [o gangach pedofilów] po tym, jak posłanka Partii Pracy Ann Cryer zwróciła uwagę na niepokojące zjawisko „mężczyzn-Azjatów” nawiązujących kontakty z dziewczynkami w wieku szkolnym w celu [gwałcenia tych dziewcząt]. Był rok 2003. [Ann Cryer] została oskarżona o rasizm przez wielu członków własnej partii i musiała zainstalować [w domu] alarm antynapadowy. Cryer była oczerniana za to, że próbowała wspierać dziewczęta straszliwie molestowane przez głównie pakistańskich mężczyzn. [Cryer] była pierwszą, która doświadczyła takiego traktowania, ale nie ostatnią.
Rok później, w 2004 roku, kanał telewizyjny Channel 4 przygotował film dokumentalny „Edge of the City” [„skraj miasta”, przyp. tł.] o pracownikach socjalnych w Bradford. Na kilka godzin przed emisją [ten film dokumentalny] został usunięty z ramówki. [Grupy aktywistyczne] Unite Against Fascism, The 1990 Trust i National Assembly Against Racism oraz komendant policji w West Yorkshire wywierali naciski na Channel 4, by zrezygnował z emisji [tego filmu]. Zbliżały się wybory lokalne. Film po raz pierwszy pokazał gangi pedofili: mężczyzn z południowej Azji, wykorzystujący nastoletnie białe dziewczynki. Obawiano się, że przysłuży się to BNP [Brytyjskiej Partii Narodowej], która nagłaśniała działalność tych gangów. Tak więc film nie został wyemitowany. Zaprzepaszczono kolejną okazję do nagłośnienia zbiorowych gwałtów na nawet 11-letnich dzieciach.
Dziennikarz z Yorkshire był kolejnym, który podchwycił temat. W The Times Andrew Norfolk napisał o Ann Cryer. Ale posunął się dalej, bo przyznał: „Nie chciałem, żeby ta historia była prawdziwa, bo sprawiła, że poczułem się głęboko niekomfortowo”. „Sugestia, że mężczyźni pochodzący z mniejszości etnicznych popełniali przestępstwa seksualne wobec białych dzieci, zawsze będzie spełnieniem fantazji skrajnej prawicy”. „Oburzenie liberała instynktownie wrzuciło wyższy bieg”. Ale w 2010 r. Norfolk zmienił zdanie i doszedł do wniosku, że nie może dłużej tego ignorować.
W 2010 roku [Norfolk] usłyszał reportaż radiowy o gangu pedofili w Manchesterze. Zaczął przeglądać archiwa. Odkrył pewną prawidłowość. Od 1997 roku w 13 miastach zanotowano 17 przypadków, w których grupa mężczyzn „podrywała” dziewczynkę na ulicy. Spośród 56 skazanych [o molestowanie nieletnich], było 3 białych i 53 Azjatów. Pośród [skazanych pedofilów] 50 miało muzułmańskie imiona, a większość była Pakistańczykami. Ale kiedy [Norfolk] udał się do władz, te odmówiły komentarza. Barnados, organizacja charytatywna na rzecz dzieci, powiedziała pracownikom, aby nie rozmawiali [z Norfolkiem]. W tamtym czasie wydawało się, że jedynymi prominentnymi osobami mówiącymi o tym kryzysie byli prawicowi politycy i aktywiści, tacy jak Tommy Robinson z EDF [English Defence League, Angielska Liga Obrony, przyp. tł.].
Strategia pedofilii polegała na udawaniu przyjaciela lub chłopaka [„podrywanych” dziewczynek]. Dlatego gangi te nazywamy grooming gangs [od ang. grooming, czyli uwodzenie dziecka przez pedofilii]. Następnie wciągali dziewczynkę do swojego kręgu towarzyskiego, oferując prezenty i uwagę. [Pedofile] oferowali [dziewczynkom] narkotyki i alkohol. A potem [te dziewczynki] molestowali. Aby kontrolować [dziewczynki] używano gróźb - wobec nich lub ich rodziny. A następnie przekazywano [dziewczynki] kolejnym członkom gangu w celu molestowania seksualnego.
To, co nagłośniło tę sprawę, to wydarzenia w małym miasteczku Rotherham, gdzie była niszczejąca huta i piękna średniowieczna kaplica. Andrew Norfolk poznał tam Jayne Senior. Prowadziła ona Risky Business, projekt wsparcia dla młodzieży, pracujący z dziećmi narażonymi na wykorzystywanie [seksualne]. [Pracując w projekcie Risky Business, Senior] spotykała coraz więcej molestowanych dziewczynek. Pomogła Norfolkowi nawiązać kontakt z ofiarami [pedofilii] i ich rodzinami. Ale ani dziennikarz, ani [Jayne Senior] nie spodziewali się skali skandalu, który potem ujawnili.
Doniesienia o nadużyciach w Rotherham sięgały dziesięcioleci wstecz. Ofiary, które rozmawiały z Norfolkiem, ujawniły, jak potwornie były wykorzystywane: [doświadczyły] najbardziej przerażających tortur i deprawacji seksualnej. Mówiły też o tym, jak zawiodły je władze – rada miejska Rotherham i policja South Yorkshire. Historie te wywołały oburzenie. Rząd wkroczył do akcji i zlecił pracowniczce opieki społecznej Alexis Jay przeprowadzenie dochodzenia. Okazało się, że nie chodziło o kilka dziewczynek. [Jay] oszacowała, że w latach 1997-2013 [w Rotherham] molestowano 1400 dzieci i były to ostrożne szacunki. Prawie wszystkie ofiary były białe, a większość sprawców pochodziła z Pakistanu. I to pomimo tego, że [Pakistańczycy] stanowili zaledwie 5% mieszkańców miasta. Raport był tak potępiający, że rada miejska Rotherham została objęta dochodzeniem w 2015 roku. [Przeprowadzająca to śledztwo] Louise Casey stwierdziła, że władze zawiodły ofiary, a rada zatuszowała nadużycia. [Casey] obwiniała poprawność polityczną, ale także coś bardziej poważnego: pochodzący z Pakistanu członkowie rady miejskiej mieli ogromną władzę i wykorzystywali ją, aby tuszować [pedofilię]. Ci, którzy próbowali zgłaszać przypadki [pedofilii], byli uciszani fałszywymi oskarżeniami o rasizm. Pomimo tego, że niektórzy złożyli rezygnację, nikt nie został zwolniony. Wszyscy winni zachowali swoje emerytury. Niektórzy dostali pracę w innych radach. Niektórzy [z polityków], którzy wiedzieli [o gangach pedofilów], ale odwracali wzrok, zostali ostatecznie wydaleni przez Partię Pracy w 2023 r. po serii reportaży GB News.
Pojawiły się poważne pytania o to, w jaki sposób te wydarzenia mogły trwać tak długo. Jeden przykład na zawsze utkwił mi w pamięci. W marcu 2000 r. zawarto tajną umowę pomiędzy gwałcicielem dzieci a funkcjonariuszami policji. Molestowana dziewczynka została przekazana policji przez swojego oprawcę. W zamian za to [pedofil] nie został aresztowany. Jahanghir Akhtar, który później został zastępcą przewodniczącego rady miasta, został oskarżony o umożliwienie zawarcia tej umowy. [Akhtar] zaprzeczył tym oskarżeniom. Pedofilem był jego kuzyn, Arshid Hussain, znany gangster.
[Pojawiło się pytanie, czy] pakistański nepotyzm wpływa na [system] sprawiedliwości i powoduje ten kryzys [pedofilii] w południowym Yorkshire?
Hassan Ali, policjant, który pomógł zorganizować tą tajną umowę, został śmiertelnie potrącony przez samochód w dniu, w którym powiedziano mu, że jest objęty dochodzeniem. Po jego śmierci nie przeprowadzano dalszego dochodzenia.
Powstał również raport Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W 2000 r. lokalna prawnik współpracowała z Risky Business. Odkryła ona skalę nadużyć i to, jak wiele wydarzeń związanych było z gangsterem Arshidem Hussainem i jego braćmi. Ale kiedy złożyła raport, powiedziano jej, że [ten raport] jest „nieprzydatny”. A kiedy ofiara [pedofilii], z którą [ta prawniczka] współpracowała, poszła na policję, wkrótce potem dostała SMS-a od swojego oprawcy, [który informował ją, że pedofil] miał dostęp do jej rodzeństwa. [Ofiara] wycofała skargę. Ale kto na posterunku policji powiedział jej sprawcy, że [ofiara tam jest i składa skargę]?
Kiedy [po tych wydarzeniach] prawniczka złożyła skargę, powiedziano jej, by nigdy więcej nie wspominała o „Azjatach”. Została również skierowana na dwudniowy kurs DEI. To nie jest pomyłka. Jeśli zgłosisz obawy dotyczące nie-białych pedofili gwałcących dziewczynki, zostaniesz wysłany na kurs ideologicznej indoktrynacji. A potem miało miejsce włamanie do biura Risky Business. Nie było śladów forsowania drzwi. Nie było śladu włamania do szafy z dokumentami. Ale zniknęły akta [tej ofiary]. Uzyskano dostęp do chronionego hasłem komputera. Pliki zostały usunięte. Stworzono protokoły ze spotkań, które nigdy nie miały miejsca. Kto stał za włamaniem? Nikt nigdy nie został za to aresztowany. Nigdy tego nie wyjaśniono.
Ale prawdziwy horror skandalu gangów pedofili polega na tym, że Rotherham nie było jedynym miastem [w którym te gangi operowały]. Było też Rochdale. Gang Azjatów wykorzystywał seksualnie dziewczynki. Zabierali [te dziewczynki] do „specjalnego miejsca” i częstowali alkoholem. Następnie [te dziewczynki] były przekazywane od mężczyzny do mężczyzny, jak piłka. Na drzwiach budynku, w którym przetrzymywano te dziewczynki, znajdowała się lista nazwisk. Za każdym razem, gdy pedofil tam szedł, zaznaczał swoje nazwisko, aby móc zapłacić za gwałty pod koniec każdego miesiąca. To było jak pedofilskie składki członkowskie. Nieprawidłowości w Rochdale były tak poważne, że potrzebna była odwaga sygnalistki [oficera policji] Maggie Oliver, aby ujawnić skandal w tym mieście.
A potem było Telford. Tamtejsza rada [złożona z członków] Partii Pracy próbowała zablokować dochodzenie. 10 mężczyzn napisało list do ministra spraw wewnętrznych, twierdząc, że [śledztwo w sprawie gangów pedofili] nie jest konieczne. Niektórzy twierdzili, że doniesienia o molestowaniu, odkryte przez dziennikarzy śledczych, zostały „sensacyjnie nagłośnione”, nawet po tym, co ujawniono w Rotherham i Rochdale. Ale kiedy powstał raport Crowthera, okazało się, że [w Telford] było co najmniej 1000 ofiar. Większość ofiar była biała, a większość sprawców była Pakistańczykami, pomimo tego, że tylko 4,7% mieszkańców miasta było Azjatami. Raz za razem, wciąż pojawiał się ten sam schemat, ten sam motywowany rasowo wybór ofiar [pedofilów].
Rotherham, Rochdale i Telford to tylko kilka miast i miasteczek, w których operowały te gangi. Zebrałem przekonujące raporty i zakończone wyrokiem oskarżenia [o pedofilię] z całej Wielkiej Brytanii, od Bristolu i Oxfordu po Glasgow. Bestialstwa w każdym z tych miast zasługują na własny raport, własne rozliczenie, własną sprawiedliwą odpowiedź. Wiele z tych dziewcząt było przewożonych przez pedofili od miasta do miasta. Kiedy rodzice próbowali interweniować, często [policja] groziła im aresztowaniem. Spotkałem rodziców, którzy desperacko szukali wsparcia ze strony policji, ale zamiast tego zostali ukarani, gdy wyrazili obawy, że ich dzieci, ich małe dziewczynki, są celem gangów gwałcicieli.
Historia gangów pedofilii to cios w serce wielokulturowej Wielkiej Brytanii. Przez dziesięciolecia gangi składające się głównie z brytyjskich Pakistańczyków celowo atakowały i wykorzystywały nieletnie białe dziewczynki. Władze nie zrobiły nic, bo nie chciały wzbudzać napięć na tle rasowym. [Władze] dosłownie przedkładały spójność społeczności nad bezpieczeństwo kobiet i dziewcząt. W wielu przypadkach nadużycia wykraczały poza gwałt, aż do sadyzmu. Czytanie zeznań, uczestniczenie w procesach, rozmawianie z ocalałymi... czasami jest to naprawdę wstrząsające. Nie czytaj dalej, jeśli to, co napisałem do tej pory jest dla ciebie zbyt trudne.
Gwałt zbiorowy, pompki doodbytnicze, bicie, dziewczynki „oznaczane” inicjałami swoich oprawców. Penetracja kawałkami szklanych butelek. Dziewczynki oblewane benzyną. Cięte nożami. Rzucane na ściany czy meble. Udawane egzekucje. Prawdziwe egzekucje. Czysta i całkowita deprawacja. Często dziewczynki były nazywane „białymi kurwami” i „białymi dziwkami”. Jestem przekonany, że jest to największa zbrodnia nienawiści rasowej we współczesnej Wielkiej Brytanii. Nic nie dorównuje tym potwornościom. Ale władze nie chcą widzieć tego w ten sposób. Ci, którzy kierują dyskusją na poziomie krajowym, nie chcą tego widzieć w ten sposób. Ale to właśnie pokazują dowody.
Państwo dołożyło wszelkich starań, by tego nie przyznać. Po latach nacisków Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zostało zmuszone do zlecenia raportu na temat gangów pedofili. Początkowo urzędnicy państwowi próbowali ten raport podrobić. A kiedy to się nie udało, spartaczyli sprawę. Zamiast korzystać z własnych danych, oparli się na kilku słabych badaniach. To, do czego dążyli, to tytuł: najczęściej gwałcicielami są biali. Teraz [urzędnicy] mogli twierdzić, że to nie jest problem rasowy. Ale biali stanowili co najmniej 85% populacji [UK] w tym okresie. Raport wykazał, że stanowili oni mniej niż 30% sprawców. Azjaci [stanowiący 8% populacji], zwłaszcza brytyjscy Pakistańczycy, stanowili 28% [członków gangów pedofili], czyli byli nadreprezentowani.
[Ten raport] był fałszerstwem. Podpuchą. Odwróceniem uwagi.
Niedawno badanie wykazało, że Pakistańczycy dominują w krajowych statystykach dotyczących gangów pedofili. Porównując liczbę oskarżeń z ogólną populacją, wykazano, że w Anglii i Walii 1 na 2200 Muzułmanów w wieku powyżej 16 lat był skazany za pedofilię w latach 1997-2017. W przypadku Pakistańczyków było to 1 na 1 700. W Rochdale skazano 1 na 280 Muzułmanów powyżej 16 roku życia. W Telford był to 1 na 126 przypadków. W Rotherham, 1 na 73. JEDEN NA SIEDEMDZIESIĘCIU TRZECH [Muzułmanów].
Te same mroczne siły, które chcą, żebyście nie zwracali na to uwagi, zaciekle zwalczały Andrew Norfolka. Oskarżono go o bycie rasistą i islamofobem. Ścigał go przeklęty sojusz skrajnie lewicowych i islamskich grup. To było proste. [Aktywiści] w kółko powtarzali kłamstwa i prześladowali każdego, kto się z nimi nie zgadzał. To samo zrobili z Sarah Champion, posłanką Partii Pracy z Rotherham, która została zaatakowana przez lewicę, gdy wypowiedziała się przeciwko temu bestialstwu. Jack Straw również został oskarżony o rasizm za odniesienie się do raportu Andrew Norfolka. Przez pewien czas ta kampania nadużyć mająca na celu uciszenie ludzi była efektywna. Sprawy sądowe wciąż napływały, ale nie było kampanii informacyjnej, nie było nikogo, kto połączyłby kropki. Tommy Robinson był zasadniczo jedynym, który o tym mówił, ale był również ignorowany przez establishment z powodu powszechnych kontrowersji [i oskarżeń o bycie „skrajną prawicą”]. Nikomu nie udało się nagłośnić sprawy w główno-nurtowych mediach.
Zimą 2021 roku rozpocząłem [moje śledztwo]. Skandal z gangami pedofilów zawsze wydawał mi się przerażający. Ale wydawało się, że ślad po nim zaginął. I nikt tak naprawdę nie połączył wszystkich reportaży. Tak więc, wraz z moim przyjacielem Guy’em Dampierem zebraliśmy kilkaset funtów, wzięliśmy wolne w pracy i pojechaliśmy do Rotherham, by zacząć nagrywać reportaż. Mieliśmy wiele materiałów filmowych, ekskluzywne wywiady i wielką wizję, nawet jeśli byliśmy tylko parą amatorów. Nasz projekt został odrzucony przez prawie wszystkich. Nawet prawicowe media nie chciały ze mną współpracować. Nie mówiąc już o dużych platformach medialnych. Ale GB News zainteresowało się naszym projektem. Colin Brazier zaprosił mnie do programu, aby omówić ten projekt, a wkrótce potem GB News zleciło mi nakręcenie filmu dokumentalnego. Nadszedł czas, aby ujawnić hańbę Wielkiej Brytanii.
Trwające rok śledztwo wstrząsnęło mną do głębi. Nie tylko skalą nadużyć czy sposobem, w jaki [te nadużycia] zostały zatuszowane, ale także faktem, że nadal miały miejsce. Po tych wszystkich latach ofiary powiedziały mi, że molestowanie wciąż trwa a w niektórych przypadkach jest jeszcze gorsze. W wielu przypadkach gwałciciele zostali zwolnieni z więzienia po kilku latach. Wyobraź to sobie – codziennie widywać na ulicach pedofila, który cię gwałcił.
W niektórych [miejscach pedofilia] miała charakter zorganizowany. W niektórych miejscach byłem śledzony. Ulice były nieprzyjazne. Nigdy nie zapomnę moich pierwszych dni śledztwa i filmowania w dzielnicach Telford, Rochdale i Glodwick niedaleko Oldham. To było naprawdę wrogie środowisko. Mój mały zespół wyróżniał się wszędzie. Nie byliśmy mile widziani. Często uciekaliśmy z niektórych miejsc po szybkim sfilmowaniu tego, czego potrzebowaliśmy. Nasze pytania i nasza obecność NIE były mile widziane.
Kiedy w końcu wyemitowaliśmy film dokumentalny „Grooming Gangs: Britain's Shame” [gangi pedofilów: hańba Brytanii, przyp. tł.], poczułem ulgę. To był duży projekt. Wkrótce po [emisji filmu] ówczesna minister spraw wewnętrznych Suella Braverman ogłosiła utworzenie nowej grupy zadaniowej do walki z gangami pedofilów, co było głównym postulatem naszego filmu dokumentalnego. W ciągu pierwszego roku dokonano setek aresztowań.
Ale bitwa wciąż trwa.
Wiedziałem, że jest o wiele więcej ofiar, których historie muszą zostać opowiedziane. Wiedziałem, że jest zbyt wielu gwałcicieli wypuszczonych na nasze ulice. Wiedziałem też, że skrajna lewica i islamiści mnie zaatakują. W większości oskarżyli mnie o bycie rasistą, to samo, co zarzucili wszystkim innym, którzy mówili na ten temat. Ale ta linia ataku już nie działa. Każdy, kto chce nazwać mnie rasistą w odpowiedzi na moje doniesienia, może wziąć numerek, ustawić się w kolejce i pocałować mnie w dupę. Nie obchodzi mnie to. Zapoznałem się w tematem. Twoje oszczerstwa nic nie znaczą.
Od emisji filmu, nadal bronię ofiar tego skandalu. Pojawiły się odważne doniesienia z innych źródeł, ale największe platformy i komentatorzy głównego nurtu nadal lekceważą prawdę o tym kryzysie. Być może obawiają się takiego samego przykrego traktowania, jakiego doświadczyli Andrew Norfolk, Champion i inni.
Mam jednak wiele historii do opowiedzenia. Dla GB News ujawniłem radnych miejskich, którzy wiedzieli o nadużyciach i nic nie zrobili; moje raporty doprowadziły do usunięcia kandydata do parlamentu. Pokazaliśmy, że były radny, który uciszał dyskusje na temat pakistańskich gangów pedofili, pracował później w dziale DEI w NHS. Ujawniłem też kilka innych błędów policji w historycznych i niedawnych przypadkach.
Wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Wiem, że nadal są winni - w policji i radach miejskich - którzy wciąż muszą stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Na przykład w przypadku funkcjonariuszy policji w Rotherham było 265 zarzutów zaniedbania obowiązków i 91 dochodzeń z udziałem 47 funkcjonariuszy. Spośród nich tylko pięciu zostało ukaranych. Żaden policjant nie został zwolniony. Niektórzy z nich byli wyższymi oficerami policji. Wielu z nich przeszło na emeryturę. To jest teraz moja misja: upewnić się, że nikomu zaangażowanemu w masowe gwałty i tuszowanie tego skandalu nie ujdzie to na sucho.
Tłumaczenie: Magda Lewandowska