Izba Reprezentantów stanu Wirginia debatuje wprowadzenie nowego prawa, mającego chronić prawa rodzicielskie rodziców i bezpieczeństwo dzieci doświadczających problemów z identyfikacją płciową.
Projekt ustawy nazwany jest Sage’s law (Prawo Sage), aby uhonorować cierpienia, których doświadczyła nastoletnia Sage na skutek akcji podjętych przez instytucje publiczne (szkoła, sąd, szpital) zaślepione ideologią gender.
Tu wystąpienie babki Sage przed Izbą Reprezentantów. Z napisami. Transkrypt pod wideo.
Za: Women’s voices
Jestem matką Sage, znaną lepiej jako babcia. Adoptowałam Sage, po tym jak mój syn umarł kiedy [Sage] była mała. Wtedy przeszła już przez 6 domów zastępczych, ale kochaliśmy ją i rozwinęła się w radosną, pełną życia dziewczynę, Interesowała się muzyką i sztuką.
W czasie COVIDu rozpoczęła dojrzewanie płciowe była leczona na depresję i stany lękowe, które bywały bardzo intensywne. Nauczyciele pozostawali ze mną w kontakcie, tak, żeby jej leczenie mogło być odpowiednio modyfikowane. Ta komunikacja skończyła się w sierpniu 2021, kiedy Sage rozpoczęła naukę w publicznej szkole średniej.
[Sage] powiedziała mi, że wszystkie dziewczyny [w tej szkole] były trans, lesbijkami albo emo. Ona też chciała nosić chłopięce ubrania i być emo. Byłam pewna, że to tylko przejściowa faza, więc nie miałam nic przeciwko temu. Ale w szkole [Sage] powiedziała coś innego. Powiedziała, że jest chłopcem, nazywa się Draco i używa męskich zaimków. Poprosiła w szkole, żeby mi nic o tym nie mówić, więc nic mi nie powiedziano, pomimo tego, że poinformowałam szkołę o jej [Sage] problemach zdrowia psychicznego i o lekarstwach, jakie przyjmowała. Gdybym o tym wiedziała, sprawy potoczyłyby się inaczej.
Inne dzieci znęcały się nad nią w szkole, ale nie wiedziałam, że chłopcy za nią chodzili, dotykali jej, grozili jej przemocą i gwałtem. Coś złego wydarzyło się w męskiej toalecie, ale przez dwa dni szkoła nic mi o tym nie powiedziała. Rozmawiali o tym z Sage bez świadków, co nasiliło jej niepokój. Tego wieczora zadzwonili do mnie, żebym ją odebrała. Znalazłam identyfikator szkolny z imieniem Draco. Sage powiedziała mi, że identyfikuje się jako chłopiec i że szkolny wychowawca powiedział jej, że może chodzić do męskiej toalety. [Tam] grupa chłopców trzymała ją przy ścianie. [Sage] płakała. Przerażona, powiedziałam jej, żeby została w domu i że sobie z tym poradzimy. To był ostatni raz jak rozmawiałam z Sage przez nastęne 5 miesięcy.
Tej nocy [Sage] uciekła do, jak sądziła, przyjaciela, którego poznała online. Zostawiła mi list, gdzie napisała, że bała się tego, co się stanie jeśli zostanie [w szkole] Wezwano szeryfa, FBI i psy tropiące. Ja padłam na kolana i zaczęłam się modlić. 9 dni później FBI znalazło ją w Baltimore. Moje dziecko zostało uwiedzione online i przewiezione, w celu prostytucji, do Maryland. Trzymano ją w pokoju, była faszerowana narkotykami, gwałcona i brutalizowana przez niezliczonych mężczyzn. W nocy FBI powiedziało nam, żeby odebrać ją z Maryland.
O świcie wypełniliśmy samochód kocami i pluszakami i dojechaliśmy na miejsce przed 8 rano. Ale powiedziano nam, że nie możemy jej zobaczyć. Po południu zostaliśmy wezwani przez sędziego Roberta Kershawa. Nikt nie powiedział Sage, że po nią przyjechaliśmy. Kiedy weszliśmy na salę sądową, zobaczyliśmy Sage, przez Zoom, na wielkim monitorze. Była w celi, w areszcie. Wyglądała na wychudzoną i załamaną. Krzyknęłam do niej: Kocham cię, Sage. A ona mi odpowiedziała: Ja też cię kocham, babciu. Ale adwokat Aneesa Khan upomniała nas, że Sage ma na imię Draco. Oniemieliśmy. Aneesa Khan oskarżyła nas o emocjonalne i fizyczne znęcanie się. O nieuznawanie jej tożsamości płciowej, chociaż dopiero co dowiedzieliśmy się, że ona identyfikuje się jako trans. Byliśmy gotowi użyć jakiegokolwiek imienia i zaimków, byleby tylko móc ją zabrać do domu. Mój mąż był taki szczęśliwy, że ciągle zapominał nowych zaimków. Więc sędzia nakazał usunięcie go z sali rozpraw. Błagałam, żeby oddali mi dziecko i żeby zaczęli leczyć jej nieopisaną traumę. Sędzia Kershaw powiedział mi, że jeśli jeszcze raz użyję słowa „trauma” to też wyrzuci mnie z sali. Przez ponad dwa miesiące odmawiał nam praw rodzicielskich. W tym czasie [Sage] pozostawała w domu dziecka dla chłopców. Powiedziała mi, że była tam jedyną dziewczyną. Była tam wielokrotnie atakowana. Inne dzieci dały jej nielegalne narkotyki.
Khan powiedziała mi, że ją to nie obchodzi, że chce tylko wygrać tę sprawę, nawet jeśli będzie musiała iść do Sądu Najwyższego. Khan próbowała udowodnić, że znęcaliśmy się [nad Sage], ale zostaliśmy oczyszczeni z zarzutów przez sądy w obu stanach. Później Sage powiedziała mi, że Khan kazała jej kłamać, że ją biliśmy Khan wezwała na świadków nawet szkolnych wychowawców, chociaż oni ledwo co znali Sage a nas nie znali wcale. Khan powiedziała mojemu dziecku, że ja już jej [Sage] nie chcę. Okazało się, że Sage nie otrzymała żadnych listów, które do niej wysłałam.
Sage uciekła z domu dziecka i przez miesiące nikt nie mógł jej znaleźć. Powiedzieli mi, że może zniknęła za zawsze, ale ja nie mogłam się poddać. W końcu znalazłam wskazówkę na mediach społecznościowych, dałam znać żandarmom, którzy znaleźli ją w Teksasie. Była [tam] odurzana, gwałcona, bita i wykorzystywana. Tym razem mogłam z nią zostać podczas badania ginekologicznego a potem zabrać ją do domu.
W Wirginii została przyjęta na oddział psychiatryczny wskazany orzeczeniem sędziego Kershawa. Tam rozpoczęto terapię afirmacyjną, stwierdzono, że [Sage] jest płci męskiej i terapeuta namawiał ją, żeby zgodziła się na amputację zdrowych piersi. Sage była zbyt przestraszona, żeby protestować, ale w tajemnicy poprosiła mnie, żebym kupiła i trzymała w samochodzie dziewczęce ubrania, bo chciała być dziewczyną. Zatrudniłam miłego prawnika, któremu udało się doprowadzić do wypisania Sage ze szpitala. Wróciła do domu, cała i zdrowa, po prawie roku [od ucieczki]
Sage jest w trakcie profesjonalnej terapii traumy. Jeden z jej porywczy został już skazany. Sage ma koszmary, ataki paniki i problemy zdrowotne związane z gwałtem. Ale wciąż mamy nadzieję. Powiedziałam jej, że nie jest zepsuta, że to tylko blizny. Częściowo nasza nadzieja wynika z tego, że podzielenie się tą historią pomoże uchronić innych. Sage nie wie kim była w tamtym okresie, ale wie, że nie była chłopcem. Chciała tylko mieć przyjaciół. Ale jej szkoła, sędzia, adwokat i lekarz byli zaślepieni ideologią. Nie ma słów, aby opisać konsekwencje tego dla Sage. Proszę, nie pozwólcie ideologii skrzywdzić ani jednego dziecka. Pozwólcie rodzicom być rodzicami. Znamy nasze dzieci najlepiej i kochamy je milion razy bardziej.
Dziękuję.