Pseudonaukowiec Jack Turban
Dziennikarka Christina Buttons analizuje ideologię gender w najnowszej książce Jack Turbana.
Koncepcja wrodzonej tożsamości płciowej wykorzystywana jest w jako uzasadnienie medycznej tranzycji dzieci. Poniżej tłumaczę, dlaczego [koncepcja wrodzonej tożsamości płciowej] jest pseudonaukowa.
Przeglądam rozdział o biologii w nowej książce Jacka Turbana,
który twierdzi, że „bycie trans ma wrodzone podstawy biologiczne”.
Czynniki biologiczne są związane z byciem trans, ale samo bycie trans nie jest inherentnym stanem, z którym człowiek się rodzi.
Badania mające na celu odkrycie biologicznych podstaw [identyfikacji] trans znajdują dowody na nonkonformizm wobec kulturowych ról płciowych i interpretują [ten nonkonformizm] jako [identyfikację] trans.
Nonkonformizm wobec kulturowych ról płciowych obejmuje preferencje, zachowania i cechy fizyczne, które odbiegają od tego, co uważa się za typowe dla mężczyzn i kobiet.
Obecnie „trans” jest powszechnie używane jako termin obejmujący wiele zjawisk i mylony ze zwykłym nonkonformizmem wobec kulturowych ról płciowych.
Badania często podchodzą do kwestii tożsamości płciowej w nierzetelny sposób.
Zamiast obiektywnie oceniać, czy tożsamość płciowa istnieje, czy nie, celem [badań] jest poszukiwanie „aktualnej literatury, która wspiera” [z góry przyjęte] wnioski [badania]- co jest charakterystyczną cechą pseudonauki.

[Ci badacze] zestawiają publikacje, szukające dowodów naukowych odnośnie orientacji seksualnej, nonkonformizmu wobec kulturowych ról płciowych, zaburzeń rozwoju płci (DSD [Disorders of sex development, przyp. tł.]) i inne stany/zaburzenia, które rozwijają się w wyniku prenatalnej ekspozycji na hormony płciowe i które stanowią część różnorodności ludzkości [jako gatunku] i nazywają to dowodem [naukowym] na istnienie „tożsamości płciowej”.
Ideologicznie zmotywowani badacze wykorzystują biologiczne przesłanki nonkonformizmu wobec kulturowych ról płciowych jako odpowiednik tożsamości płciowej.
Turban popełnia [ten błąd] w swojej książce, w rozdziale „Podstawy tożsamości płciowej: Biologia różnorodnych płciowo tożsamości”, opierając się w dużej mierze na jednym badaniu bliźniąt i jednym badaniu sekwencjonowania genomu.
[Cytowane przez Turbana] badanie bliźniąt z 2011 roku wykazało [występowanie dysforii płciowej] u jedynie 40% jednojajowych bliźniąt1, co jest niskim wynikiem jak na tego typu badania. Dodatkowo, wiele z bliźniąt było orientacji homoseksualnej, co jest często związane z nonkonformizmem wobec kulturowych ról płciowych i potencjalnie może być czynnikiem prowadzącym do przyjęcia tożsamości trans.
W tym badaniu stwierdzono, że czynniki genetyczne mogą odgrywać rolę „w rozwoju” dysforii płciowej. Nie potwierdza to jednak, jak twierdzi Turban, istnienia wrodzonej tożsamości płciowej.
[To badanie] sugeruje, że genetyka ma wpływ na rozwój nonkonformizmu wobec kulturowych ról płciowych, co może prowadzić do cierpienia psychicznego [związanego w własną płcią] i pragnienia bycia osobą płci przeciwnej.
Badanie genomu [osób identyfikujących się jako trans] z 2019 r.2 badało niewielką liczbę uczestników i nie uwzględniało danych dotyczących orientacji seksualnej. Wśród 30 uczestników większość wariantów genów była unikalna dla pojedynczych osób lub wspólna dla 2-4 osób. Żaden pojedynczy wariant nie był wspólny dla wszystkich lub większości (co jest typowe w badaniach genetycznych).
Zidentyfikowane [w cytowanym badaniu] geny są związane z mechanizmami wpływającymi na dymorficzny płciowo rozwój mózgu, ekspresję płciową i zachowanie (nonkonformizm wobec kulturowych ról płciowych). Niektóre warianty genów mogą być powszechne u osób trans, ale nie są obecne wyłącznie [u osób identyfikujących się jako trans] ani nie powodują rozwoju tożsamości trans.
Turban twierdzi, że badania te stanowią „duży zbiór dowodów” na to, że tożsamość płciowa ma „wrodzone podstawy biologiczne”.
Ten wniosek może wydawać się słuszny w kulturze, która utożsamia nonkonformizm wobec kulturowych ról płciowych z byciem trans, ale jest to [motywowane] ideologicznie rozumowanie.
Turban wspomina o badaniach nad płcią mózgu, niegdyś postrzeganych jako dowód na niedopasowanie mózgu i ciała u osób trans. [Jednak konkluzje tych badań] zostały obalone po tym, jak [dane zostały ponownie przeanalizowane] z kontrolą zmiennych, takich jak orientacja seksualna. Wszystko, na co [Turman] może się zdobyć, to [stwierdzenie, że] „wyniki były niespójne”.
Jest to znaczący błąd, gdyż badania nad płcią mózgu wpłynęły na wytyczne i ustawodawstwo dotyczące tranzycji medycznej. Media szeroko promowały narrację o osobach trans posiadających mózgi właściwe dla płci przeciwnej. Kiedy badania [na których opierała się ta narracja] zostały obalone, aktywiści zmienili swoją narrację.

Żaden obiektywny test nie jest w stanie wykryć istnienia tożsamości płciowej ani odróżnić osób [identyfikujących się jako] trans od osób nie [identyfikujących się jako] trans. Koncepcja trwałej, wrodzonej tożsamości płciowej jest podważana badaniami dzieci, które odrzuciły tożsamość trans oraz rosnącą liczbę osób dokonujących detranzycji.
Bardziej odpowiednim tytułem dla książki Jacka Turbana [zatytułowanej “Free To Be”, czyli wolność bycia] byłoby „Free to Believe” [wolność wiary], ponieważ tożsamość płciowa istnieje tylko dla tych, którzy w nią wierzą, a twierdzenie, że badania naukowe potwierdzają jej istnienie, jest genderową pseudonauką.
Tłumaczenie: Magda Lewandowska
Cytowane badanie dostępne tu: DOI: 10.1111/j.1743-6109.2011.02567.x
Cytowane badanie dostępne tu: DOI: 10.1038/s41598-019-53500-y



